Co łączy Miejskie Zakłady Autobusowe z rosyjską firmą powiązaną z Gazpromem? Czy stołeczna komunikacja jest zasilana kremlowskim gazem? W jaki sposób przez polonizację próbowano obejść sankcje wojenne? To tylko część pytań, która pojawia się w związku wykupieniem przez Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie zajezdni autobusowej przy ulicy Płochocińskiej.
Całą sprawę nagłośnili dziennikarze „Wirtualnej Polski”. Jak wynika z ich informacji, Miejskie Zakłady Autobusowe związały się umową z firmą, która znajduje się na liście sankcyjnej. Ta zaczęła funkcjonować po rosyjskiej agresji na Ukrainę w lutym 2022 roku i dotyczy podmiotów powiązanych w różnym stopniu z Kremlem i Władimirem Putinem. Niedawno dokonano jej polonizacji, ale czy to zmieniło sytuację?
MZA kupiły zajezdnię z rosyjskim gazem przy Płochocińskiej
Dociekania rozpoczynają się od momentu, gdy Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie zakupiły zajezdnię autobusową przy ulicy Płochocińskiej w stolicy. Transakcji dokonano z firmą ITS Michalczewski, a jej koszt wyniósł 61,1 milionów złotych.
Jak się jednak szybko okazało, na terenie zajezdni znajdowała się instalacja gazowa rosyjskiej spółki Cryogas M&T, która znajduje się w rękach Rosjan i otwarcie współpracuje z Gazpromem i w tamtym momencie znajdowała się na liście sanacyjnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Jak wyjaśnia anonimowy ekspert „WP”, zakłady miały dwie opcje, ponieważ sens zajezdni istnieje tylko wtedy, gdy autobusy mogą na niej tankować. W związku z tym, MZA mogło wybudować własną instalację lub korzystać z istniejącej, rosyjskiej. Zdecydowano się na drugie rozwiązanie, które, co prawda, było szybsze i tańsze, wzbudzało wątpliwości prawne i etyczne.
Zakłady skontaktowały się w związku z tym z Ministerstwem Finansów, by dowiedzieć się, czy ewentualna współpraca z firmą z rosyjskimi powiązaniami nie będzie kłopotliwa, jednak okazało się, że resort nie widzi żadnych przeciwwskazań, tłumacząc w przesłanym oświadczeniu, iż „dostawa towarów na podstawie umowy najmu lub dzierżawy nie narusza zasad wykonywania ograniczających środków sankcyjnych zastosowanych wobec tego podmiotu”.
Rosyjska firma sprzedana za grosze
Dziennikarze szczegółowo opisali, jak wyglądają powiązania spółki z Rosją. Polska spółka należała do trzech podmiotów – prawie 53 procent akcji należało do OOO Rometa Capital, a blisko 25 proc. Do AO Kriogaz. Obie te firmy swoje siedziby mają w Rosji. Ostatni z nich natomiast – Cryoenergy Limited – ma swoją bazę na Cyprze. Przychody spółki za 2022 rok wyliczono na 1,2 miliarda złotych, a na koniec 2021 roku aktywna wynosił 509 mln zł. „WP” zwraca uwagę zwłaszcza na głównego udziałowca, który m.in. kontroluje zakład skraplania gazu ziemnego w rosyjskim Obwodzie Królewieckkim, dzięki czemu może chociażby ominąć gazociąg przebiegający przez Litwę.
Cryogas M&T Poland nie krył w związku z tym w żaden sposób powiązania z Rosją. Był również związany z Gazpromem, nawet po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Działo się to m.in. poprzez rozprowadzanie paliw pochodzących od Gazprom Export czy prowadzenie rachunków w Gazprombanku.
Spółka na liście sanacyjnej znalazła się w lipcu 2023 roku, jednak MSWiA nie zabroniło jej pełnego działania w Polsce z obawy, którą potwierdzały poprzednie przypadki, że może to doprowadzić do pozostawiania całych gmin bez gazu. Zamiast tego zamrożone zostały jednak środki Cryogasu, która również została wykluczona z postępowań o udziale zamówień publicznych.
Decyzja resortu sprawiła, że spółka złożyła wniosek o wykreślenie z listy, argumentując to tym, że główny akcjonariusz wcale nie odbiera gazu w Obwodzie Królewieckim – co było niezgodne z prawdą – a także planowana polonizacja spółki. 31 lipca 2023 roku akcjonariusze zawarli warunkową umowę sprzedaży akcji na rzecz spółki pracowniczej CMTP spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji założonej przez prezesa i wiceprezesa Cryogasu – Pawła Rudnickiego i Jarosława Patyka - którzy związali byli z firmą od 10 lat. W związku z umową wszystkie akcje miały trafić do polskiej spółki, a Rosjanie zostać usunięci z rady nadzorczej. Umowy z Gazpromem również miały zostać rozwiązane.
Najbardziej szokująca okazała się cena zakupu akcji. Miała to być złotówka dla każdego z akcjonariuszy, co oznaczało odsprzedanie za grosze wielomilionowej spółki. MSWiA jednak nie zgodziło się na te warunki, zwracając uwagę na niepewność umowy oraz brak jej uzasadnienia ekonomicznego.
Ostatecznie jednak 11 października 2024 roku spółka została sprzedana pracownikom za ustalone łącznie 3 zł. Spółka ma teraz również nową nazwę – Omne Energia S.A. W związku z transakcją, nie tylko zamknięto rachunki bankowe w banku Gazpromu i usunięto Rosjan z rady nadzorczej, ale też m.in. zmieniono profile w mediach społecznościowych.
Jak ocenili eksperci, z którymi rozmawiali dziennikarze, zakup ten jest szokujący zważywszy na to, co otrzymali Polacy za symboliczne złotówki. Spółka przejęła koncesję na obrót paliwami gazowymi i gazem ziemnym za granicą, mając szanse na ogromne zyski w najbliższych latach. Jeden z prawników zwrócił natomiast uwagę na dwie kwestie: „pierwsza: Rosjanom mogło być wszystko jedno, ile pieniędzy uzyskali, bo i tak byłby kłopot z wytransferowaniem środków do Rosji. Druga: choć wszystko sprawia wrażenie działania zgodnego z prawem, trudno nie widzieć tu obejścia przepisów sanacyjnych”.
Polska spółka i rosyjski gaz?
Dziennikarze podstępem wtargnęli na teren zajezdni, gdzie zobaczyli, iż mimo zmian i polonizacji, na instalacji gazowej dalej widniało logo rosyjskiej firmy. Miejskie autobusy korzystały z instalacji, co sprawiło, że rozesłano pytania do MZA i Omne Energia.
Przedstawiciele byłego Cryogasu odmówili odpowiedzi na pytania. Miejskie Zakłady Autobusowe z kolei udzieliły ogólnikowych odpowiedzi, zasłaniając się tym, że postępują zgodnie z prawem, a firma przejęła umowę po ITS Michalczewski.
Mimo to podjęto kroki, jednak prawdopodobnie tylko takie, by wizualnie nie było powiązań z Cryogasem. Doszło m.in. do ściągnięcia napisów z instalacji czy cystern. „WP” przekonuje w związku z tym, iż „na początku grudnia 2024 r. miejskie autobusy były tankowane na instalacji spółki wpisanej na listę sankcyjną, a gaz do instalacji dostarczała cysterna należąca do tej spółki”.
Co więcej, 12 grudnia 2024 roku doszło do wykreślenia spółki z listy sanacyjnej. Dokonał tego wiceminister Czesław Mroczek z upoważnia ministra Tomasza Siemoniaka. W argumentacji wskazano na polonizację spółki i rozwiązanie umowy z Gazpromem.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.